Na Ukrainie łączą i dzielą
Artykuł : tygodnik "Najwyższy Czas!" : 14 sierpnia 2006 Ukraina: po co naprawdę była "pomarańczowa rewolucja" "Pomarańczowa rewolucja" na Ukrainie, podobnie jak wcześniejsza "rewolucja róż" w Gruzji, mieści się w ramach globalnej strategii Stanów Zjednoczonych. W dążeniu do utrwalenia swego statusu jedynego supermocarstwa światowego, osiągniętego dzięki wygraniu "zimnej wojny", Ameryka próbuje neutralizować wpływy rosyjskie w Azji Środkowej i Europie Wschodniej. Z jednej strony toleruje w związku z tym różnych satrapów pod warunkiem, że są to "nasze sukinsyny", podczas gdy przeciwko innym satrapom, będącymi sukinsynami jakimiś takimi nie naszymi, organizuje demokratyczne rewolucje. Rzut oka na mapę pokazuje, że ostatecznym celem tej geopolityki miałoby być rozszerzenie Sojuszu Północno-Atlantyckiego na wschód aż do Kaukazu, poprzez włączenie do NATO Gruzji, Ukrainy, Rumunii i Bułgarii, a w perspektywie – również B iałorusi
Artykuł : tygodnik "Najwyższy Czas!" : 14 sierpnia 2006 Ukraina: po co naprawdę była "pomarańczowa rewolucja" "Pomarańczowa rewolucja" na Ukrainie, podobnie jak wcześniejsza "rewolucja róż" w Gruzji, mieści się w ramach globalnej strategii Stanów Zjednoczonych. W dążeniu do utrwalenia swego statusu jedynego supermocarstwa światowego, osiągniętego dzięki wygraniu "zimnej wojny", Ameryka próbuje neutralizować wpływy rosyjskie w Azji Środkowej i Europie Wschodniej. Z jednej strony toleruje w związku z tym różnych satrapów pod warunkiem, że są to "nasze sukinsyny", podczas gdy przeciwko innym satrapom, będącymi sukinsynami jakimiś takimi nie naszymi, organizuje demokratyczne rewolucje. Rzut oka na mapę pokazuje, że ostatecznym celem tej geopolityki miałoby być rozszerzenie Sojuszu Północno-Atlantyckiego na wschód aż do Kaukazu, poprzez włączenie do NATO Gruzji, Ukrainy, Rumunii i Bułgarii, a w perspektywie – również B iałorusi
Historia ustrojowa Rzeczypospolitej (plik mp3)
Wykład (plik mp3, 50 minut, 12 MB) : spotkanie w Obornikach : czerwiec 2006 Michalkiewicz na żywo - nagranie ze spotkania! Historia ustrojowa Rzeczypospolitej - od czasów historycznych (Konstytucja III Maja), przez komunistyczne, aż do genezy III RP. Na czym polegał układ okragłego stołu? Jaka była rola wywiadu wojskowego u schyłku PRL i początków III RP? Jakie były przyczyny zmasowanych ataków na Radio Maryja i kulisy "afery felietonowej"? Kto miał wygrać ostatnie wybory? I czy mamy szansę na na IV Rzeczpospolitą? Odpowiedzi na wszystkie te pytania – w wykładzie (ściągnij plik mp3, 50 minut, 12 MB).
Wykład (plik mp3, 50 minut, 12 MB) : spotkanie w Obornikach : czerwiec 2006 Michalkiewicz na żywo - nagranie ze spotkania! Historia ustrojowa Rzeczypospolitej - od czasów historycznych (Konstytucja III Maja), przez komunistyczne, aż do genezy III RP. Na czym polegał układ okragłego stołu? Jaka była rola wywiadu wojskowego u schyłku PRL i początków III RP? Jakie były przyczyny zmasowanych ataków na Radio Maryja i kulisy "afery felietonowej"? Kto miał wygrać ostatnie wybory? I czy mamy szansę na na IV Rzeczpospolitą? Odpowiedzi na wszystkie te pytania – w wykładzie (ściągnij plik mp3, 50 minut, 12 MB).
Zanim usłyszymy kroki
Artykuł : „Nasz Dziennik” : 13 sierpnia 2006 Analiza stosunków polsko-niemieckich w świetle problemu odszkodowań (...) Premier Tadeusz Mazowiecki został wyściskany w Krzyżowej przez kanclerza Kohla, dzięki czemu Niemcy uzyskały brytyjską zgodę na zjednoczenie, czyli likwidację formalnej okupacji, bez potrzeby podpisywania z Polską traktatu pokojowego. Podpisały tylko traktat o dobrym sąsiedztwie, zaś w listach wymienionych miedzy min. Skubiszewskim i min. Genscherem stwierdzono, że traktat ten nie dotyczy roszczeń osób prywatnych. Niemcy wyciągają z tego wniosek, że sprawa tych roszczeń jest w związku z tym otwarta, a Polska – że zamknięta...
Artykuł : „Nasz Dziennik” : 13 sierpnia 2006 Analiza stosunków polsko-niemieckich w świetle problemu odszkodowań (...) Premier Tadeusz Mazowiecki został wyściskany w Krzyżowej przez kanclerza Kohla, dzięki czemu Niemcy uzyskały brytyjską zgodę na zjednoczenie, czyli likwidację formalnej okupacji, bez potrzeby podpisywania z Polską traktatu pokojowego. Podpisały tylko traktat o dobrym sąsiedztwie, zaś w listach wymienionych miedzy min. Skubiszewskim i min. Genscherem stwierdzono, że traktat ten nie dotyczy roszczeń osób prywatnych. Niemcy wyciągają z tego wniosek, że sprawa tych roszczeń jest w związku z tym otwarta, a Polska – że zamknięta...
Z frontu walki z nudą
Felieton : tygodnik "Najwyższy Czas!" : 12 sierpnia 2006 Proces prof. Gilowskiej: lustracja czy farsa? (...) Nie jest to żaden proces z prawdziwego zdarzenia, tylko telewizyjne widowisko, rodzaj reality show, zaprojektowane prawdopodobnie przez razwiedkę w celu podważenia wiarygodności lustracji. Ostentacja, a nawet emfaza, z jaką zeznający ubecy podkreślają niepodobieństwo pozyskania przez SB "kogoś takiego jak pani profesor" do tajnej współpracy, każą brać ich zeznania, a nawet cały proces w cudzysłów, zwłaszcza na tle pokerowych twarzy sędziów. Naturalnie w tej sytuacji nie wypada nam zaprzeczać, zwłaszcza, że i JE abp Życiński i senator Kazimierz Kutz i b. szef lubelskiej SB, pan Kowalczyk zgodnie współczują pani prof. Gilowskiej, mimo to jednak nie sposób powstrzymać się od pytania, jak w takim razie udało się SB pozyskać do współpracy ks. Czajkowskiego?...
Felieton : tygodnik "Najwyższy Czas!" : 12 sierpnia 2006 Proces prof. Gilowskiej: lustracja czy farsa? (...) Nie jest to żaden proces z prawdziwego zdarzenia, tylko telewizyjne widowisko, rodzaj reality show, zaprojektowane prawdopodobnie przez razwiedkę w celu podważenia wiarygodności lustracji. Ostentacja, a nawet emfaza, z jaką zeznający ubecy podkreślają niepodobieństwo pozyskania przez SB "kogoś takiego jak pani profesor" do tajnej współpracy, każą brać ich zeznania, a nawet cały proces w cudzysłów, zwłaszcza na tle pokerowych twarzy sędziów. Naturalnie w tej sytuacji nie wypada nam zaprzeczać, zwłaszcza, że i JE abp Życiński i senator Kazimierz Kutz i b. szef lubelskiej SB, pan Kowalczyk zgodnie współczują pani prof. Gilowskiej, mimo to jednak nie sposób powstrzymać się od pytania, jak w takim razie udało się SB pozyskać do współpracy ks. Czajkowskiego?...
Poprawki dla pasażerów
Felieton : tygodnik "Goniec" (Toronto) : 11 sierpnia 2006 Kara śmierci – czyli co wolno Polsce w Europie? Ponieważ prawie 80 proc. ludzi w Polsce deklaruje poparcie dla przywrócenia kary śmierci, Liga Polskich Rodzin wystąpiła z projektem jej przywrócenia. Pomysł ten natychmiast poparła Samoobrona, w związku z czym dziennikarze zapytali o zdanie pana prezydenta Kaczyńskiego, który wyznał, że też jest zwolennikiem tej kary. Zdaje się, że niczego więcej nie powiedział, ale już starożytni Rzymianie zauważyli, że fama crescit eundo, czyli, że wieść po drodze rośnie. Nic dziwnego, że pod wpływem takich informacji biedny pan van der Linden mógł sobie dopuścić do głowy, że straszliwy prezydent Kaczyński już wysłał do Strasburga – jak to mówiło się w czasach sarmackich – całą "magdeburgię", w osobie "mistrza świętej sprawiedliwości", czyli kata z pomocnikami...
Felieton : tygodnik "Goniec" (Toronto) : 11 sierpnia 2006 Kara śmierci – czyli co wolno Polsce w Europie? Ponieważ prawie 80 proc. ludzi w Polsce deklaruje poparcie dla przywrócenia kary śmierci, Liga Polskich Rodzin wystąpiła z projektem jej przywrócenia. Pomysł ten natychmiast poparła Samoobrona, w związku z czym dziennikarze zapytali o zdanie pana prezydenta Kaczyńskiego, który wyznał, że też jest zwolennikiem tej kary. Zdaje się, że niczego więcej nie powiedział, ale już starożytni Rzymianie zauważyli, że fama crescit eundo, czyli, że wieść po drodze rośnie. Nic dziwnego, że pod wpływem takich informacji biedny pan van der Linden mógł sobie dopuścić do głowy, że straszliwy prezydent Kaczyński już wysłał do Strasburga – jak to mówiło się w czasach sarmackich – całą "magdeburgię", w osobie "mistrza świętej sprawiedliwości", czyli kata z pomocnikami...
Powstanie Warszawskie trwa!
Felieton : tygodnik "Goniec" (Toronto) : 1 sierpnia 2006 Spróbujmy zstąpić do "głębi", to znaczy cofnąć się w mroki historii. Rozświetla je oślepiający błysk Powstania Warszawskiego, którego 62 rocznicę obchodzi cała Polska 1 sierpnia. Pisałem kiedyś, że ta rocznica to wielkie święto polskiego żołnierza. W 1944 roku otrzymał on do wykonania zadanie niewykonalne i - rzecz zdumiewająca - wytrwał w boju przez 63 dni. Natomiast polscy politycy powinni w tym dniu przemykać się trwożliwie pod ścianami, bo - co tu ukrywać - oni akurat się nie popisali...
Felieton : tygodnik "Goniec" (Toronto) : 1 sierpnia 2006 Spróbujmy zstąpić do "głębi", to znaczy cofnąć się w mroki historii. Rozświetla je oślepiający błysk Powstania Warszawskiego, którego 62 rocznicę obchodzi cała Polska 1 sierpnia. Pisałem kiedyś, że ta rocznica to wielkie święto polskiego żołnierza. W 1944 roku otrzymał on do wykonania zadanie niewykonalne i - rzecz zdumiewająca - wytrwał w boju przez 63 dni. Natomiast polscy politycy powinni w tym dniu przemykać się trwożliwie pod ścianami, bo - co tu ukrywać - oni akurat się nie popisali...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz