Minął dzień: Eurokołchoz… (2007-10-09)
Już dzisiaj 60 procent ważnych decyzji jest podejmowanych w Brukseli. Jeżeli zostanie przyjęty Traktat Reformujący, wielkość ta wzrośnie jeszcze bardziej. Wstąpimy w erę eurokołchozu, a suwerenność Polski stanie się przeszłością. Najgorsze jest to, że wielu z nas zupełnie to nie obchodzi, a informacje o negocjacjach w Portugalii już za kilka dni staną się zacierającym się wspomnieniem…
Już dzisiaj 60 procent ważnych decyzji jest podejmowanych w Brukseli. Jeżeli zostanie przyjęty Traktat Reformujący, wielkość ta wzrośnie jeszcze bardziej. Wstąpimy w erę eurokołchozu, a suwerenność Polski stanie się przeszłością. Najgorsze jest to, że wielu z nas zupełnie to nie obchodzi, a informacje o negocjacjach w Portugalii już za kilka dni staną się zacierającym się wspomnieniem…
Polskie Jutro: Karne szkolenie z pedalstwa dla strażaków (2007-10-09)
Zmiana tablic rejestracyjnych we Francji i szyta grubymi nićmi prowokacja wymierzona w środowisko osób homoseksualnych w Wielkiej Brytanii to wydarzenia, które – oprócz, co oczywiste, tchórzliwej kampanii w Polsce mającej uniemożliwić udział starszym posiadaczom moherowych beretów udział w wyborach – najbardziej wstrząsnęły mieszkańcami Unii w ostatnich dniach.
Zmiana tablic rejestracyjnych we Francji i szyta grubymi nićmi prowokacja wymierzona w środowisko osób homoseksualnych w Wielkiej Brytanii to wydarzenia, które – oprócz, co oczywiste, tchórzliwej kampanii w Polsce mającej uniemożliwić udział starszym posiadaczom moherowych beretów udział w wyborach – najbardziej wstrząsnęły mieszkańcami Unii w ostatnich dniach.
Samokrytyka renesansiaka
Komentarz ��� tygodnik "Nasza Polska" ��� 2007-10-09 ��� 2 wyświetleń Władysław Bartoszewski jako showman Na parteitagu PO w Krakowie "profesor" Bartoszewski w charakterystycznym dla siebie emocjonalnym stylu oburzał się, iż Polska rządzą "psychopaci", a zwłaszcza - "dyplomatołki". Mniejsza o "psychopatów", ale "dyplomatołki" to wyrafinowana samokrytyka najwyższego lotu. Żyją jeszcze przecież ludzie pamiętający dokonania Władysława Bartoszewskiego na niwie dyplomatycznej, zwłaszcza, gdy dał się obsadzić w roli ministra spraw zagranicznych...
Komentarz ��� tygodnik "Nasza Polska" ��� 2007-10-09 ��� 2 wyświetleń Władysław Bartoszewski jako showman Na parteitagu PO w Krakowie "profesor" Bartoszewski w charakterystycznym dla siebie emocjonalnym stylu oburzał się, iż Polska rządzą "psychopaci", a zwłaszcza - "dyplomatołki". Mniejsza o "psychopatów", ale "dyplomatołki" to wyrafinowana samokrytyka najwyższego lotu. Żyją jeszcze przecież ludzie pamiętający dokonania Władysława Bartoszewskiego na niwie dyplomatycznej, zwłaszcza, gdy dał się obsadzić w roli ministra spraw zagranicznych...
Naturalna śmierć
Ze smutkiem zauważam, że inwazja trolli mocno obniżyła średni poziom komentarzy. Nadal jednak trafiają się perełki. Taka np. polemika, której na szczęście nie zepsuł system umożliwiający oddzielenie dwóch komentarzy.
Ze smutkiem zauważam, że inwazja trolli mocno obniżyła średni poziom komentarzy. Nadal jednak trafiają się perełki. Taka np. polemika, której na szczęście nie zepsuł system umożliwiający oddzielenie dwóch komentarzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz