Pierwsze przemówienie Ojca Świętego Franciszka I

Neomarksizm - o co chodzi ?

Grzegorz Braun o obłędzie wojennym i durniach którzy nie uczą się na własnych błędach

2014-08-08, Grzegorz Braun

Manipulacja w mediach.. (1/2) - ks. dr Marek Dziewiecki

BRUTALNA PRAWDA - dlaczego nie pokazano tego w żadnych wiadomościach ?

Kryzys finansowy wyjasniony w 3 minuty

31.12.2008

Kolejny męczeński rok chrześcijan

Radio Maryja: "Z ks. Waldemarem Cisłą, dyrektorem Sekcji Polskiej Pomocy Kościołowi w Potrzebie, rozmawia Sławomir Jagodziński
Kończy się rok, który wpisał się w historię jako kolejny naznaczony męczeństwem chrześcijan prześladowanych w różnych rejonach świata. Czy mógłby Ksiądz przypomnieć, w jakich krajach doszło w tym czasie do największej agresji wobec wyznawców Chrystusa?
- Krajem, który zdominował doniesienia na temat prześladowania chrześcijan, były Indie, co nie oznacza, że w innych krajach sytuacja chrześcijan uległa poprawie. W dalszym ciągu napawa nas niepokojem sytuacja chrześcijan w Sudanie, Arabii Saudyjskiej, Chinach czy Kongo. Ciężka jest cały czas sytuacja wyznawców Chrystusa w Iraku. Ostatnie wydarzenia w Autonomii Palestyńskiej oraz wojna, która pochłonęła już ponad 300 ofiar, w tym dzieci, budzi ogromny niepokój. Wszyscy wiemy, jak delikatny był rozejm w Ziemi Świętej i niestety sprawdziły się czarne scenariusze, które mówiły o tym, że w okresie przekazywania rządu w USA dojdzie do kolejnych działań zbrojnych. Jak widzimy, pomimo szybkiej reakcji Rady Bezpieczeństwa czy spontanicznych protestów we Francji czy Hiszpanii, Izrael prowadzi nadal działania wojenne. Wojna w tamtym rejonie nie poprawi i tak trudnej sytuacji mieszkających tam chrześcijan, których liczba przecież ciągle maleje.
Zatrzymajmy się przy Indiach... Makabryczne morderstwa na chrześcijanach w stanie Orisa przerażają swym bestialstwem i barbarzyństwem. Dlaczego jednak z takim trudem informacje o tych wydarzeniach przez kilka miesięcy z trudem przebijały się w mediach? Zupełnie inaczej było, gdy doszło do zamachów w Bombaju...

- Zauważmy dziwną prawidłowość, kiedy mają miejsce prześladowania chrześcijan, panuje niemal powszechna zmowa milczenia."

Brak komentarzy:

Poparcie G. Busha (ojca) dla kandydatury W. Jaruzelskiego na prezydenta Polski w lipcu 1989 roku

Leszek Balcerowicz - portret doktrynera - Dla Polski - Informacje donosi ogólnopolska gazeta Nasz Dziennik: "Wpływowe zachodnie, a zwłaszcza amerykańskie, kręgi gospodarcze, a także MFW, gorąco popierały 'dogadanie się' z czołowymi komunistami w Polsce (i na Węgrzech) w oparciu o zabezpieczenie sobie nawzajem realizacji podstawowych celów na zasadzie wzajemności. Dla przywódców komunistycznych celem tym było utrzymanie w swych krajach centralnych pozycji, zwłaszcza w życiu gospodarczym, w okresie po rozpoczęciu transformacji systemowych. Dla przedstawicieli zaś Zachodu najważniejsze w Europie Środkowej było dalsze spłacanie odpowiednio oprocentowanego zadłużenia z czasów komunistycznych. Jak zwykle dla Zachodu pieniądz (money, money...) miał dużo większe znaczenie niż względy moralno-wolnościowe. Stąd na przykład wynikało ogromne poparcie prezydenta G. Busha (ojca obecnego prezydenta USA) dla kandydatury W. Jaruzelskiego na prezydenta Polski w lipcu 1989 roku. (Bush przebywał w Polsce na tydzień przed wyborem Jaruzelskiego i skutecznie naciskał na kierownictwo OKP w sprawie uratowania jego kandydatury). Balcerowicz nieprzypadkowo stał się głównym gwarantem spłaty polskiego zadłużenia wobec Zachodu. Jeszcze w 1989 r. stanowczo stwierdził w Sejmie, że trzeba jak najszybciej spłacać komunistyczne długi, aby nie wywołać zaniepokojenia zachodnich bankierów. Rzecz w tym, że właśnie w latach 1989-1990 istniała bezpowrotnie zmarnowana przez Balcerowicza szansa całkowitego anulowania polskich długów wobec Zachodu."

Suwerenność

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=139
"Traktat Reformujący, będący modyfikacją Traktatu Konstytucyjnego, zachowuje najistotniejsze postanowienia swego poprzednika, proklamujac w art. 1 utworzenie Unii Europejskiej, jako nowego podmiotu prawa międzynarodowego, który będzie następcą prawnym Wspólnoty Europejskiej. Podpisanie tego traktatu „przez Polskę”, a więc przez jakiegoś polskiego dygnitarza, dajmy na to, panią Fotygę, oznacza formalne zrzeczenie się w imieniu Polski jej suwerenności państwowej. Pozostaje to w oczywistej sprzeczności z treścią przysięgi, jaką składa prezydent, bo wspomina on tam, że będzie strzegł niepodległości państwa."

Tylko prawda jest ciekawa

Ostateczne zwycięstwo Ukrainy i Tuska Komentarz · tygodnik "Goniec" (Toronto) · 2022-06-05 · 3540 wyświetleń Wojna...

SZOK Ekspert potwierdza!!! Testowo dopisano głosy i zgłoszono burmistrza do drugiej tury..