Tragifarsa i farsa
Komentarz · serwis "Prawy.pl" (prawy.pl) · 2014-12-16 00:00:00 · 11 wyświetleń Z jednej strony farsa polega na tym, że wszyscy ważniacy - od prezydenta Komorowskiego poczynając - intensywnie zapewniają się nawzajem, że z tymi wyborami, to wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nawet gdyby tak rzeczywiście było, to intensywność tych wzajemnych zapewnień musi nasuwać podejrzenia, że coś tam jednak było nie w porządku.
Komentarz · serwis "Prawy.pl" (prawy.pl) · 2014-12-16 00:00:00 · 11 wyświetleń Z jednej strony farsa polega na tym, że wszyscy ważniacy - od prezydenta Komorowskiego poczynając - intensywnie zapewniają się nawzajem, że z tymi wyborami, to wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nawet gdyby tak rzeczywiście było, to intensywność tych wzajemnych zapewnień musi nasuwać podejrzenia, że coś tam jednak było nie w porządku.
Kosmiczne tajemnice starych kiejkutów
Komentarz · tygodnik "Goniec" (Toronto) · 2014-12-14 00:00:00 · 8643 wyświetleń Pierwotnie fałszywe pogłoski dotyczyły samego istnienia tajnych więzień CIA w tubylczym bantustanie, potem, kiedy już się okazało, że tajne więzienia jednak tu były, fałszywe pogłoski dotyczyły tego, czy prezydent Aleksander Kwaśniewski o tych więzieniach wiedział, a Leszek Miller, na te wiezienia pozwolił. Kiedy jednak okazało się, że i wiedział i pozwolił, a ponadto - w amerykańskiej prasie ukazały się fałszywe pogłoski, jakoby CIA przekazała tubylczym bezpieczniakom w dwóch tekturowych pudłach 15 milionów dolarów napiwku za stanie na świecy i usługi kuplerskie w szkole razwiedki w Kiejkutach Starych, gdzie amerykańscy torturanci oprawiali swoje ofiary, jedyną roztropna reakcją mogło być w tej sytuacji pełne wzgardy milczenie.
Komentarz · tygodnik "Goniec" (Toronto) · 2014-12-14 00:00:00 · 8643 wyświetleń Pierwotnie fałszywe pogłoski dotyczyły samego istnienia tajnych więzień CIA w tubylczym bantustanie, potem, kiedy już się okazało, że tajne więzienia jednak tu były, fałszywe pogłoski dotyczyły tego, czy prezydent Aleksander Kwaśniewski o tych więzieniach wiedział, a Leszek Miller, na te wiezienia pozwolił. Kiedy jednak okazało się, że i wiedział i pozwolił, a ponadto - w amerykańskiej prasie ukazały się fałszywe pogłoski, jakoby CIA przekazała tubylczym bezpieczniakom w dwóch tekturowych pudłach 15 milionów dolarów napiwku za stanie na świecy i usługi kuplerskie w szkole razwiedki w Kiejkutach Starych, gdzie amerykańscy torturanci oprawiali swoje ofiary, jedyną roztropna reakcją mogło być w tej sytuacji pełne wzgardy milczenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz