Partia braci To nie przesilenie, to kryzys (2007-04-26)
Przez półtora roku od zdobycia władzy Prawo i Sprawiedliwość wydawało się monolitem. Partia, rządzona żelazną ręką przez nie znoszącego sprzeciwu lidera Jarosława Kaczyńskiego, dość łatwo pokonywała kolejne trudności. Były wśród nich te zewnętrzne, związane z problemami z utrzymaniem koalicji, oraz wewnętrzne, wynikające z walki poszczególnych grup o dostęp do wpływów. W partii rządzi dziś nadal jej lider, w oparciu o dawne struktury Porozumienia Centrum (mocno przerzedzone i wyglądające na zużyte), inni działacze zostali całkowicie marginalizowani. Wiadomo było, że taki stan nie może się długo utrzymywać, choć wydawało się, że z chęci utrzymania władzy dotrwa to do następnych wyborów w 2009 roku. Dziś już wiemy, że tak nie będzie.
Przez półtora roku od zdobycia władzy Prawo i Sprawiedliwość wydawało się monolitem. Partia, rządzona żelazną ręką przez nie znoszącego sprzeciwu lidera Jarosława Kaczyńskiego, dość łatwo pokonywała kolejne trudności. Były wśród nich te zewnętrzne, związane z problemami z utrzymaniem koalicji, oraz wewnętrzne, wynikające z walki poszczególnych grup o dostęp do wpływów. W partii rządzi dziś nadal jej lider, w oparciu o dawne struktury Porozumienia Centrum (mocno przerzedzone i wyglądające na zużyte), inni działacze zostali całkowicie marginalizowani. Wiadomo było, że taki stan nie może się długo utrzymywać, choć wydawało się, że z chęci utrzymania władzy dotrwa to do następnych wyborów w 2009 roku. Dziś już wiemy, że tak nie będzie.
Minął dzień: Etos agenta (2007-04-25)
Bronisław Geremek wyruszył na ostatnią bitwę polityczną w swojej karierze. Jak na kogoś o bardzo hamletycznej naturze, zdecydował się powiedzieć jednoznacznie – nie. Nie złożył oświadczenia lustracyjnego. Z tego faktu już wynika bardzo wiele, a należy się spodziewać jeszcze więcej.
Bronisław Geremek wyruszył na ostatnią bitwę polityczną w swojej karierze. Jak na kogoś o bardzo hamletycznej naturze, zdecydował się powiedzieć jednoznacznie – nie. Nie złożył oświadczenia lustracyjnego. Z tego faktu już wynika bardzo wiele, a należy się spodziewać jeszcze więcej.
Samobójstwo B. Blidy Męczennik lewicy? (2007-04-25)
Tragiczna śmierć Barbary Blidy stała się okazją do politycznych demonstracji. Sekretarz klubu SLD, Wacław Martyniuk stwierdził, że została „zaszczuta przez ABW”. Potem oprzytomniał i przeprosił. Jasnym jest jednak, że lewica zrobi wszystko, by wykorzystać tę tragedię.
Tragiczna śmierć Barbary Blidy stała się okazją do politycznych demonstracji. Sekretarz klubu SLD, Wacław Martyniuk stwierdził, że została „zaszczuta przez ABW”. Potem oprzytomniał i przeprosił. Jasnym jest jednak, że lewica zrobi wszystko, by wykorzystać tę tragedię.
USA Co po Ameryce? (2007-04-25)
Ameryka nominalnie stała się sojusznikiem Polski. My natomiast jesteśmy kolejnymi z ich sojuszników, niespecjalnie obdarzonym szczególnymi względami z tego tytułu. Stany Zjednoczone po upadku bloku komunistycznego zostały niezaprzeczalnym suwerenem. Miarą mocarstwowości – a mówimy tu o mocarstwie światowym – są: potencjał ludnościowy, wielkość obszaru, siła militarna i gospodarcza oraz wpływy kulturalno-cywilizacyjne. Możemy, więc bezsprzecznie powiedzieć, że Ameryka jest imperium w wymiarze ogólnoświatowym. Ale jaka jest jej kondycja i przyszłość?
Ameryka nominalnie stała się sojusznikiem Polski. My natomiast jesteśmy kolejnymi z ich sojuszników, niespecjalnie obdarzonym szczególnymi względami z tego tytułu. Stany Zjednoczone po upadku bloku komunistycznego zostały niezaprzeczalnym suwerenem. Miarą mocarstwowości – a mówimy tu o mocarstwie światowym – są: potencjał ludnościowy, wielkość obszaru, siła militarna i gospodarcza oraz wpływy kulturalno-cywilizacyjne. Możemy, więc bezsprzecznie powiedzieć, że Ameryka jest imperium w wymiarze ogólnoświatowym. Ale jaka jest jej kondycja i przyszłość?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz