Koalicja Miałeś chamie złoty róg (2007-07-10)
Odwołanie Andrzeja Leppera było ogromnym zaskoczeniem. Poniedziałek zapowiadał się na wyjątkowo spokojny – kilka konferencji prasowych, piękna pogoda. Sjesta. Tymczasem właśnie wtedy pojawiły się „taśmy ojca Rydzyka”, a kiedy rozdmuchany przez opozycyjne media szum nieco ustał, premier Kaczyński zafundował wieczorem prawdziwy horror – odwołanie swojego zastępcy. I to nie było już żadne „bicie piany”. Polska doczekała się poważnego kryzysu politycznego.
Odwołanie Andrzeja Leppera było ogromnym zaskoczeniem. Poniedziałek zapowiadał się na wyjątkowo spokojny – kilka konferencji prasowych, piękna pogoda. Sjesta. Tymczasem właśnie wtedy pojawiły się „taśmy ojca Rydzyka”, a kiedy rozdmuchany przez opozycyjne media szum nieco ustał, premier Kaczyński zafundował wieczorem prawdziwy horror – odwołanie swojego zastępcy. I to nie było już żadne „bicie piany”. Polska doczekała się poważnego kryzysu politycznego.
Minął dzień: Taśmy prawdy? (2007-07-09)
Nie ma żadnej pewności, że ujawnione przez „Wprost” taśmy są prawdziwe lub, że nie zostały zmanipulowane. Faktem jest jednak to, że ich treść nie powinna budzić żadnych negatywnych komentarzy. „Głos z taśmy”, jeżeli rzeczywiście należy do ojca Tadeusza Rydzyka, mówi to, z czym powinien się zgodzić każdy katolik.
Nie ma żadnej pewności, że ujawnione przez „Wprost” taśmy są prawdziwe lub, że nie zostały zmanipulowane. Faktem jest jednak to, że ich treść nie powinna budzić żadnych negatywnych komentarzy. „Głos z taśmy”, jeżeli rzeczywiście należy do ojca Tadeusza Rydzyka, mówi to, z czym powinien się zgodzić każdy katolik.
Lustracja PRL zamieciony pod dywan (cz. 1) (2007-07-09)
Tylko prawda jest ciekawa i wygląda na to, że tak zwana lista Kurtyki zrobi większą karierę niż Macierewicza, czy Wildsteina. „Wprost” sprzeda się jak świeże bułeczki nie tylko z powodu „taśm Rydzyka”, ale również dlatego, że tygodnik dotarł do teczek polityków z listy 500. Wszystko za sprawą decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który swoim orzeczeniem stworzył taką sytuację, że lista 500 osób – które miały być tajnymi współpracownikami służb PRL, a obecnie, jak powiedział Janusz Kurtyka, „kreują się bądź też występują w roli autorytetów” – ma być tajna. Cóż może być bardziej intrygującego niż trzymanie w tajemnicy, kto ze świecznika był konfidentem?
Tylko prawda jest ciekawa i wygląda na to, że tak zwana lista Kurtyki zrobi większą karierę niż Macierewicza, czy Wildsteina. „Wprost” sprzeda się jak świeże bułeczki nie tylko z powodu „taśm Rydzyka”, ale również dlatego, że tygodnik dotarł do teczek polityków z listy 500. Wszystko za sprawą decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który swoim orzeczeniem stworzył taką sytuację, że lista 500 osób – które miały być tajnymi współpracownikami służb PRL, a obecnie, jak powiedział Janusz Kurtyka, „kreują się bądź też występują w roli autorytetów” – ma być tajna. Cóż może być bardziej intrygującego niż trzymanie w tajemnicy, kto ze świecznika był konfidentem?
Zdradliwe zaimki
Komentarz ��� tygodnik Nasza Polska ��� 2007-07-10 ��� 2098 wyświetleń U progu sezonu ogórkowego Ilu nieszczęść dałoby się uniknąć, gdyby ludzie nie wychodzili z domów? Nie byłoby wojen, wypadków drogowych, ulicznych napadów. Nie byłoby miasteczek namiotowych, ani problemów z pseudokibicami, jak Ministerstwo Prawdy nakazuje nazywać kibiców piłkarskich...
Komentarz ��� tygodnik Nasza Polska ��� 2007-07-10 ��� 2098 wyświetleń U progu sezonu ogórkowego Ilu nieszczęść dałoby się uniknąć, gdyby ludzie nie wychodzili z domów? Nie byłoby wojen, wypadków drogowych, ulicznych napadów. Nie byłoby miasteczek namiotowych, ani problemów z pseudokibicami, jak Ministerstwo Prawdy nakazuje nazywać kibiców piłkarskich...
Gorące lato – zamiast gorącej jesieni.
A żeby to wciurności! Nawet na kilka dni nie można wyjechać, by politycy nie zaczęli rozrabiać! A tu akurat taka ładna pogoda...
A żeby to wciurności! Nawet na kilka dni nie można wyjechać, by politycy nie zaczęli rozrabiać! A tu akurat taka ładna pogoda...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz