Sowieckie wysiedlenia Bez wiz i dewiz (cz. 2) (2007-07-27)
„Na tle bezkresnej pustyni, wśród żmij, skorpionów, falang i malarycznych moskitów, widok bosych, półnagich dzieci w swej bezsile i niewinności mroził krew w żyłach. Kiedy zachrypłymi, obolałymi głosami te żywe, tak straszliwie przez życie skrzywdzone trupki zaczęły śpiewać Z trudu naszego i bólu Polska powstanie, by żyć, ktoś szepnął za mną, jakimś niesamowitym szeptem: Jezus, Maria!. Gryzłem wargi do krwi – lecz nie wytrzymałem. Rozpłakałem się w głos. Nikt zresztą nie wytrzymał i nikt się tego nie wstydził. Tego widoku nie mogliśmy znieść…Przeszedł nas jakiś paroksyzm bólu…” – wspomina o. Józef Janus SJ.
„Na tle bezkresnej pustyni, wśród żmij, skorpionów, falang i malarycznych moskitów, widok bosych, półnagich dzieci w swej bezsile i niewinności mroził krew w żyłach. Kiedy zachrypłymi, obolałymi głosami te żywe, tak straszliwie przez życie skrzywdzone trupki zaczęły śpiewać Z trudu naszego i bólu Polska powstanie, by żyć, ktoś szepnął za mną, jakimś niesamowitym szeptem: Jezus, Maria!. Gryzłem wargi do krwi – lecz nie wytrzymałem. Rozpłakałem się w głos. Nikt zresztą nie wytrzymał i nikt się tego nie wstydził. Tego widoku nie mogliśmy znieść…Przeszedł nas jakiś paroksyzm bólu…” – wspomina o. Józef Janus SJ.
Minął dzień: Antypolskie sądy (2007-07-26)
Kiedy premier suwerennego państwa wzywa sędziów, by kierowali się racją stanu, to albo jest nieodpowiedzialnym populistą, albo z sądami jest gorzej, niż można byłoby przypuszczać. Niestety, wszystko wskazuje na to, że kiedy Jarosław Kaczyński wypowiedział te słowa w związku z odzyskiwaniem przez obywateli niemieckich byłych majątków na Mazurach, nie uprawiał demagogii.
Kiedy premier suwerennego państwa wzywa sędziów, by kierowali się racją stanu, to albo jest nieodpowiedzialnym populistą, albo z sądami jest gorzej, niż można byłoby przypuszczać. Niestety, wszystko wskazuje na to, że kiedy Jarosław Kaczyński wypowiedział te słowa w związku z odzyskiwaniem przez obywateli niemieckich byłych majątków na Mazurach, nie uprawiał demagogii.
Znów, oczywiście, o polityce.
Obiecuję jednak, że nie napiszę ani słowa o wyborach! Tylko o polityce normalnej, czyli gabinetowej. Nowe wiadomości z Białej Rusi: JE Aleksander Łukaszenka wziął się pełną parą za prywatyzację.
Obiecuję jednak, że nie napiszę ani słowa o wyborach! Tylko o polityce normalnej, czyli gabinetowej. Nowe wiadomości z Białej Rusi: JE Aleksander Łukaszenka wziął się pełną parą za prywatyzację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz